Wiosna 2012.
Obszar Chronionego Krajobrazu Pálava (czes. CHKO Chráněná krajinná oblast Pálava) w Czechach, w kraju południowomorawskim, na wysokim południowym brzegu dolnej Dyi, na północno-zachodnim cyplu Kotliny Panońskiej, w okolicach Brzecławia. Powstał 19 marca 1976. Powierzchnia parku: 83,0 km2. Od 1986 rezerwat biosfery, a od 1993 ochrona ptactwa wodno-błotnego na mokradłach dolnej Dyi objęła konwencja ramsarska.
Krajobraz:
- - rzeka Dyja z jeziorami zaporowymi Nové Mlýny (najniższy punkt wysokościowy 163 m n.p.m.)
- - Pavlovské vrchy z wapiennymi ostańcami, grodziskami i ruinami zamków średniowiecznych (najwyższy punkt wysokościowy góra Děvin - 554 m n.p.m.
- - malownicze wioski winiarskie (Wikipedia)
Długi weekend majowy. Podczas kilkudniowego pobytu w mieście Mikulov nie mogliśmy sobie odmówić jednej lub dwóch wycieczek w pobliski Obszar Chronionego Krajobrazu Palava. Na krajobraz Palavy przede wszystkim składają się sztuczne jeziora zaporowe na rzece Dyja oraz Wzgórza Pawłowskie (cz. Pavlovské vrchy) będące częścią Karpat Austriacko-Morawskich. Jako cele pierwszej wycieczki obraliśmy: najwyższy szczyt Palavy - Devin o wysokości 554m n.p.m. oraz ruiny gotyckiego zamku Devicky.
Wzgórza Pawłowskie(Pavlovske vrchy) z górą Devin(554m)
Wzgórze Devin(554m)
Początek trasy to wieś Klentnice na wysokości około 300m n.p.m. Następnie podążaliśmy czerwonym szlakiem w kierunku wzgórza Devin (554m.) i ruin zamku Devicky. Drogę powrotną odbyliśmy początkowo niebieskim szlakiem trawersując północne zbocze wzgórza Devin, później krótko zielonym i ponownie czerwonym szlakiem. Trasa bardzo łatwa, bez żadnych trudności technicznych, ale ciekawa i bardzo widokowa. Ponieważ wycieczkę akurat zaplanowaliśmy 1 maja, na drodze towarzyszyła nam spora liczba turystów. W najatrakcyjniejszym punkcie wyprawy, przy ruinach zamku, panował wręcz niemiłosierny tłok. Obok lejącego się żaru z nieba to był największy i chyba jedyny minus naszej wyprawy. Wbrew pozorom najciekawszym punktem wyprawy nie był sam szczyt Devin, ale jednak ruiny zamku Devicky. Co prawda na szczycie był bardzo ładny punkt widokowy z widokiem na okolicę (niestety tylko południową), ale to i tak nie mogło dorównać widokom jakie można było obserwować z okolic zamku.
W drodze na wzgórze Devin
Widok na sztuczne jezioro Nove Mlyny z drogi na Devin
Ruiny zamku Devicky
Cała trasa była doskonale oznakowana i bardzo dobrze utrzymana. Nie było żadnych kłopotów z odszukiwaniem właściwych ścieżek. Bardzo polecam wszystkim bez wyjątku. Jeżeli ktoś zatrzymałby się w tamtych okolicach na parę dni to na prawdę oprócz zwiedzania niewątpliwie pięknych morawskich miasteczek warto też wybrać się do Palavy na taką prawie górską wycieczkę... :-)
Widok na wieś Pavlov z ruin zamku Devicky
Widok na wzgórze Devin z zamku Devicky
Widok na wieś Dolni Vestonice i jezioro zaporowe Nove Mlyny
Wzgórza Pawłowskie od strony północno-zachodniej
Piękne widoki i ruiny zamku też niczego sobie. W takim miasteczku mógłbym mieszkać nie tylko latem :)
OdpowiedzUsuńPiękna wyprawa, rewelacyjne widoki. Zdjęcia są fantastyczną ilustracją tej wyprawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja weekendowego wypadu. Zdjęcia bardzo dobrej jakości, no i mieliście wspaniałą pogodę. Piękne krajobrazy, lubię takie miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wspaniałe widoki, niezwykłe miejsca, kapitalna fotorelacja. Zazdroszczę tych wypraw, ale też dziękuję, że się nimi dzielisz:)
OdpowiedzUsuńPocztówkowa pogoda była - podziwiam!
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce. Zdjęcia rzeczywiście jak pocztówki. Bardzo ciekawa propozycja na wycieczkę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę kolejnych pięknych wypraw :-)
Ale piękne miejsce :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia są super! :D
Pozdrawiam
Piękne miejsca i ruiny... :) Trzeba się wybrać i poodwiedzać :). Cudnie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWszystko piękne - zdjęcia, miejsce i pogoda. Pozdr Alina.
OdpowiedzUsuńZnowu piekne miejsca, a ja się zastanawiam, jak przekonac męża do zmiany kierunku wakacyjnego, czyli zamiast na północ pojechać na południe i spędzic dwa tygodnie w Czechach...
OdpowiedzUsuńZdjęcia, jak zawsze, rewelacyjne, nudny jesteś...
;)))
piękne miejsca odwiedzasz!
OdpowiedzUsuńPalava zobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Bujna przyroda i wszędzie pofalowane pola z winnicami, to wymarzone miejsca dla fotografa :) i też byłem w długi weekend. 3 godzinki od domu, a ludzi nie za za dużo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne krajobrazy:) Ania.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne widoki, podziwiam!
OdpowiedzUsuńbardzo urocze rejony i jest co robić w okolicy. Byłem późniejszą wiosną i pola były takie kolorowe, przecudowne! Te ciągnące się po horyzont winnice i ciekawa, wapieniolubna roślinność. Naprawdę warto!
OdpowiedzUsuń