Lato 2011.
Wielki Rozsutec (1610 m n.p.m., słow. Veľký Rozsutec (wym. Welki Rozsutiec), w niektórych starszych źródłach polskich również "Rozsudziec") - jeden z najwyższych i niewątpliwie najbardziej charakterystyczny szczyt w tzw. Krywańskiej części Małej Fatry.
Wielki Rozsutec zbudowany jest z wapieni i dolomitów płaszczowiny choczańskiej, w których przyroda wytworzyła wszystkie możliwe formy geomorfologiczne, charakterystyczne dla tych skał: urwiste ściany, strzeliste turnie, głębokie wąwozy, jaskinie itp. Wapienno-dolomitowy zrąb masywu wyraźnie wystaje ponad otoczenie.(Wikipedia)
Wielki Rozsutec zbudowany jest z wapieni i dolomitów płaszczowiny choczańskiej, w których przyroda wytworzyła wszystkie możliwe formy geomorfologiczne, charakterystyczne dla tych skał: urwiste ściany, strzeliste turnie, głębokie wąwozy, jaskinie itp. Wapienno-dolomitowy zrąb masywu wyraźnie wystaje ponad otoczenie.(Wikipedia)
Po zobaczeniu niesamowitych Górnych Dier i niezwykle interesującego Małego Rozsutca przyszedł czas na zapoznanie się z głównym celem turystycznym tego dnia. Ten cel to oczywiście - Wielki Rozsutec (1610m n.p.m.). Kiedy tylko zobaczyłem te górę na fotografiach w necie to moim marzeniem było "zapoznanie się z nią bliżej". Według mnie to jedna z najpiękniejszych gór w całej Słowacji, a może i najpiękniejsza... :-) Można się pokusić o stwierdzenie, że ta góra bardzo przypomina szczyty w niesamowitym paśmie górskim Dolomity we włoskich Alpach.
Wielki Rozsutec(1610 m n.p.m.) w paśmie Małej Fatry
Trasa w kierunku Wielkiego Rozsutca
Mały Rozsutec(1343 m n.p.m.) z drogi na Wielki Rozsutec(1610 m n.p.m.) w paśmie Małej Fatry
Po dotarciu z Małego Rozsutca z powrotem na przełęcz Medzirozsutce (1200m n.p.m.) pora na "zdobycie" Wielkiego Rozsutca. Oznaczony szlak koloru czerwonego prowadzi dość łatwą drogą prosto na szczyt. Zabezpieczenia w postaci łańcuchów pojawiają się dopiero w partiach szczytowych, ale przy dobrej pogodzie nie są one jednak nawet koniecznie potrzebne. Zejście w stronę przełęczy Medziholie ze szczytu W.Rozsutca jest już odrobinę trudniejsze, a trasa poprowadzona jest bardziej stromo, a w kilku miejscach pojawiają się zabezpieczenia w postaci łańcuchów i drabinek metalowych. Jednak są to trudności do przejścia dla przeciętnie wysportowanego turysty.
Mała Fatra (m.in. Mały Rozsutec) z podejścia na W. Rozsutec
W pobliżu szczytu Wielkiego Rozsutca(1610m n.p.m.)
Krajobrazy fatrzańskie
Partie szczytowe Wielkiego Rozsutca(1610m n.p.m.)
Cała trasa zarówno wejścia jak i zejścia na/z W. Rozsutca jest bardzo widokowa. Przez większą część trasy można podziwiać przede wszystkim Małego Rozsutca i oczywiście krajobrazy całego pasma Małej Fatry, jak i Wielkiej Fatry. Sam szczyt Wielkiego Rozsutca jest również doskonałym punktem widokowym. Można podziwiać roztaczające się stamtąd krajobrazy bez końca. Ja zarówno Małym jak i Wielkim Rozsutcem byłem zachwycony, zresztą całe pasmo Małej Fatry bardzo mi się spodobało.
Partie szczytowe Wielkiego Rozsutca i widoczny z tyłu szczyt Stoh(1607m n.p.m.)
Szczyt Wielkiego Rozsutca(1610m n.p.m.)
Widok na trasę z W. Rozsutca w kierunku widocznej przełęczy Medziholie
Szczyt Wielkiego Rozsutca(1610m n.p.m.)
Bardzo interesująca góra w Małej Fatrze - Stoh(1607m n.p.m.))
Przełęcz Medziholie(1194m n.p.m.)
Wycieczkę na Wielki Rozsutec tradycyjnie wszystkim bardzo polecam. Trzeba tylko pamiętać, że jedyny szlak czerwony prowadzący na szczyt jest zamknięty co roku od 1 marca do 15 czerwca. Po zejściu na przełęcz Medziholie nasz powrót odbył się poprzez szlak żółty (trawers ciekawej góry Stoh), następnie szlakiem czerwonym na Poludnovy Grun(1460m n.p.m.) i w końcu żółtym szlakiem w kierunku schroniska Chaty Na Gruni i ostatecznie - wioski Stefanova.
Podsumowując - główne punkty naszej wycieczki tego dnia to: Stefanova, Górne Diery, Mały Rozsutec, Wielki Rozsutec, Poludnovy Grun i Stefanova. Jak dla mnie było to spore wyzwanie kondycyjne. Miałem się o tym przekonać następnego dnia pobytu w tym przepięknym paśmie górskim.
Zejście z W. Rozsutca w kierunku przełęczy Medziholie
"Zabezpieczenia" na trasie
Odrobina ekspozycji na trasie z Wielkiego Rozsutca na Medziholie
Piękne krajobrazy fatrzańskie
Piękne krajobrazy Małej Fatry
Wielki Rozsutec(1610m n.p.m.)
Mała Fatra
Niesamowite zbocze góry Stoh(1607m) w Małej Fatrze
Widok na górę Stoh(1607m n.p.m.) z drogi na Południowy Groń
Wielki Rozsutec(1610m n.p.m.) i Stoh(1607m n.p.m.) - różnorodność krajobrazu Małej Fatry
Pięknie, pięknie tam :) No i zdjęcia jak zwykle rewelka. Gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzy ja już kiedyś pisałam, że uwielbiam Twoje zdjęcia? - Uwielbiam. Zawsze jest u Ciebie tak malowniczo. :]
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki, góry są piękne, co nam pokazują gdy je odwiedzamy :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle foty genialne. Świetnie oddają urok tego pasma. Czekam na nowe galerie.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście niesamowita wyprawa. Nie wiem, czy dałbym radę. Chyba jednak nie. Zdjęcia fantastyczne. Godne niejednego albumu o górach. Gratuluję kondycji i zdjęć. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zieloności - aż się marzy stara dobra Fuji Velvia, która uwielbiała takie soczystości :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie. Dopiero dwa razy byłem na Słowacji ale to mnie zachęca do częstszych wizyt.
OdpowiedzUsuńKultura
Widoki po prostu bajeczne a Twoje zdjęcia wspaniałe. Czy można wiedzieć ile kilometrów zrobiłeś i czy dobrze zrozumiałam że obydwa szczyty zdobyłeś w ciągu jednego dnia? Ja trochę tęsknię do gór ale w domu też mi dobrze, więc cieszę się moimi Mazurami. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo i muszę się powtórzyć, bo innego wyjścia nie mam: PIĘKNIE, PIEKNIE, CUDOWNIE! :) A zbocze Stoh bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Byłem na Małym Rozsutcu, pora zdobyć Duży. Relacja tylko do tego zachęca. Wspaniałe foty doskonale oddają urok Małej Fatry. Trafiła Ci się super pogoda na wędrówkę, a zdjęcia po prostu rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wspaniałe zdjęcie, magiczny widok, takie obrazy poprawiają samopoczucie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te góry! Jak ja bardzo chciał bym w takiej okolicy mieszkać :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia... Dawno, dawno temu tam byłam... Warto by było powtórzyć. Cudna wycieczka :)!
OdpowiedzUsuńZa klimatem słowacki tęsknię od dawna, ale tyle miejsc mam jeszcze do zwiedzenia, że nie wiem kiedy tam wrócę...
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia, Góry robią wrażenie!
OdpowiedzUsuńJadę zobaczyć te włoskie dolomity (między innymi). Mam nadzieję, że znajdę widoki tak piękne jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam i do września.
Na zdjęciach istotnie widać majestat Małej Fatry. Co równie ważne na trzecim zdjęciu jest też mój fatrzański nr 1: Hrčova Kečka ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, przestrzeń na nich przedstawiona jest zachwycająca!
OdpowiedzUsuńsię właśnie wybieram, jestem oczarowany widokami
OdpowiedzUsuń