czwartek, 4 grudnia 2014

Czarna Góra (Masyw Śnieżnika)

Lato 2014.

Czarna Góra (dawniej niem. Schwarzer Berg) - szczyt 1205 m n.p.m. w ramieniu Żmijowca w Masywie Śnieżnika, którego przedłużeniem jest pasmo Krowiarek (sama Czarna Góra do nich jednak nie należy – granicą między tymi pasmami jest Przełęcz Puchaczówka, położona ok. 1,5 km na północ od szczytu i blisko 350 m poniżej niego).
Czarna Góra jest doskonale widoczna z niemal całej ziemi kłodzkiej jako wysoki i stromy szczyt, kontrastujący z szeroką kopułą Śnieżnika. Jest z nim często mylona, ponieważ z dna Kotliny Kłodzkiej wydaje się być od niego wyższa. Nazwa góry (dawniej niem. Schwarzer Berg) przypuszczalnie wzięła się stąd, że porośnięty lasem szczyt oglądany był zwykle od północnej, ciemnej strony.
(Wikipedia)

Nie mogę napisać, że na Czarnej Górze nigdy nie byłem. Byłem... i to kilka razy... (raz nawet wjechałem na nią kolejką). Czarna Góra to jedna z najbardziej popularnych i charakterystycznych gór na Ziemi Kłodzkiej i w całych Sudetach. Duża względna wysokość, wieża widokowa i przede wszystkim możliwość wjechania kolejką - to główne atuty tego szczytu. Mimo wszystko chyba jednak najbardziej znana jest z tego, że w zimie staje się ona wielkim ośrodkiem narciarskim.
Ja jednak postanowiłem się wybrać ponownie na Czarną Górę (1205m n.p.m.) latem, kiedy na szczęście jest sporo mniej turystów niż zimą.
wieża widokowa na szczycie Czarnej Góry(1205m n.p.m.)

Krajobraz z wieży widokowej na Czarnej Górze(1205m n.p.m.)
Krajobraz z wieży widokowej na Czarnej Górze(1205m n.p.m.)
Krajobraz z wieży widokowej na Czarnej Górze(1205m n.p.m.) na Bystrzyce Kłodzką i jej okolice
Okolice szczytu Czarnej Góry(1205m n.p.m.)

Trasa miała być w planach niedługa i dość łatwa (dzieci!) i taka właśnie była:
- start na Przełęczy Puchaczówka(897m n.p.m.)
- czerwonym szlakiem na Czarną Górę (1205m n.p.m.)
- zejście najpierw czerwonym szlakiem na Przełęcz Pod Jaworową Kopą(1132m)
- następnie zielonym i niebieskim (droga Albrechta) z powrotem na Przełęcz Puchaczówka

Wybrana trasa, oprócz samego szczytu Czarnej Góry i jednego miejsca na Drodze Albrechta, nie obfitowała w jakieś szczególne punkty widokowe. Była to po prostu wędrówka lasem, czasami gęstym, czasami mniej gęstym... Na Czarnej Górze pooglądaliśmy ładne widoki z wieży widokowej - aczkolwiek uważam, że wieża jest za niska i za parę lat kiedy drzewa jeszcze bardziej podrosną nic już z niej ciekawego nie będzie widać. Bardziej niż wieża spodobał mi się punkt widokowy na skałkach w pobliżu szczytu Czarnej Góry (droga w stronę Przełęczy Pod Jaworową Kopą). W tym miejscu wg mnie można sobie dłużej posiedzieć i cieszyć się roztaczającymi się widokami. To miejsce bardzo mi się spodobało.
Polecam wszystkim odwiedziny Czarnej Góry, i to nie tylko zimą...
Punkt widokowy w pobliżu szczytu Czarnej Góry(1205m n.p.m.)
Widok na Żmijowiec i Śnieżnik z punktu widokowego w pobliżu szczytu Czarnej Góry(1205m n.p.m.)
Punkt widokowy w pobliżu szczytu Czarnej Góry(1205m n.p.m.)
Na trasie. Zielony szlak w pobliżu szczytu Czarnej Góry(1205m n.p.m.)
Punkt widokowy na drodze Albrechta na zboczach Czarnej Góry(1205m n.p.m.)
Widok na Suchoń(965m) z punktu widokowego na drodze Albrechta na zboczach Czarnej Góry(1205m n.p.m.)
Widok na okolice góry Suchoń(965m) z punktu widokowego na drodze Albrechta na zboczach Czarnej Góry(1205m n.p.m.)
Krajobraz z Przełęczy Puchaczówka(897m n.p.m.) w Masywie Śnieżnika

9 komentarzy:

  1. Mmmm...Masyw Śnieżnika...uwielbiam ;)
    Sam po mału przygotowuje się na cykl wspominkowy z tego- jednego z trzech moich ulubionych na sudeckiej ziemi pasma :)
    Czarna Góra jest znakomitym punktem widokowym, aczkolwiek masz rację, głównie od strony północnej i północno- zachodniej drzewa po mału zasłaniają widoki coraz skuteczniej.

    Pogoda znów rewelacyjna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też raz wjechałam:)
    a najlepsze zdjęcia udało mi sie zrobić pamietnej Wielkanocy zimowej, kiedy śniegu na Czarnej Górze miałam po kolana..

    OdpowiedzUsuń
  3. Ulala, ze 30 lat mnie tam nie było, a latem (albo inaczej: nie-zimą) to chyba nigdy - śliczności!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się to zdjęcie z motylem i szlakiem. :) Ja na Czarną Górę poluję w wersji zimowej na nartach biegowych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam jedno słowo komentarza: cudownie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojejku, tyle do zobaczenia jeszcze.. Jak tylko oglądamy zdjęcia nowych miejsc na innych blogach to od razu mamy ochotę wskoczyć w auto i tam jechać - tylko ten czas.. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia i widoki takie, że można pozazdrościć. Fajnie, że pogoda dopisała.

    OdpowiedzUsuń
  8. jadę za tydzień :) Nigdy nie byłam w tej części Sudetów. Zdjęcia mnie zachęciły jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin